Stadion Miejski będzie jedną z aren przyszłorocznych Mistrzostw Świata U-20.

W Bielsku-Białej zaplanowano spotkania jednej z grup eliminacyjnych światowego czempionatu. Przed majowo-czerwcowymi wydarzeniami sam obiekt przejdzie kolejną próbę, po wcześniejszym, marcowym oficjalnym meczu reprezentacji ówczesnych 20-latków reprezentacji Polski i Anglii. To równocześnie sportowy sprawdzian dla naszych reprezentantów, którzy dziś, o godzinie 19:00 zmierzą się z rówieśnikami z Ukrainy. Na swój sposób będzie to zatem również test m.in. dla bielskiej publiczności, która zaskoczyła przedstawicieli rodzimej federacji znakomitą frekwencją przy okazji wspomnianej potyczki biało-czerwonych z Anglikami.

Z perspektywy Centrum Sportu „Rekord” dodamy, iż obiekt w Cygańskim Lesie ma stanowić bazę treningową uczestników MŚ. Tymczasem przeczytajmy we w fragmentach, co mówi w przedmeczowej zapowiedzi na łamach serwisu internetowego Śląskiego Związku Piłki Nożnej, selekcjoner kadry 20-latków – Jacek Magiera.

(…) Jaki jest najważniejszy cel zgrupowania, na którego zakończenie 19 listopada o godzinie 19.00 w Bielsku-Białej rozegracie mecz z Ukrainą?

- Staramy się maksymalnie wykorzystać czas, który został nam do turnieju finałowego mistrzostw świata U20 - mówi Jacek Magiera, który jako zawodnik w 1993 roku wywalczył mistrzostwo Europy U16. - Chcemy jak najlepiej przygotować drużynę. Od momentu ogłoszenia tego, że Polska jest gospodarzem teoretycznie mieliśmy rok czasu do inauguracji zmagań. Ale ten rok, długo wyglądał tylko na... kalendarzu ściennym. W praktyce tych moich spotkań z zawodnikami jest bardzo mało. Za nami jest pięć spotkań, a przed nami już tylko i wyłącznie trzy, które zostały nam do finałów mistrzostw świata oraz jedno dziesięciodniowe zgrupowanie. Po meczu z Ukrainą nie będziemy się widzieć 117 dni. To jest bardzo dużo. Następne 10-dniowe zgrupowanie będzie w marcu. Po nim znowu się rozstaniemy na 56 dni. W dodatku 20 maja skończą się rozgrywki ekstraklasy i I ligi w Polsce, a 23 maja czeka nas pierwszy mecz inaugurujący mistrzostwa świata. Tego czasu na przygotowania będzie więc mało i dlatego koncentrujemy się na każdym danym nam dniu, żeby wyciągnąć z niego najwięcej (…).

Jakie wrażenie zrobiła na panu murawa w Bielsku-Białej?

- Murawa robi bardzo dobre wrażenie. W ogóle stadion w Bielsku-Białej jest piękny, a przy okazji mnie się bardzo fajnie kojarzy, bo tu w swoim ostatnim meczu w roli trenera Zagłębia Sosnowiec cieszyłem się z wygranej 5:4, po meczu który na pewno na długo zostanie w pamięci kibiców obydwu drużyn i widzów Polsatu, transmitującego to spotkanie. Liczę, że i tym razem będzie co oglądać, dlatego zapraszam kibiców na mecz i mam nadzieję, że będą wspierali i dopingowali drużynę, bo to jest ważne, żeby budować tych chłopaków pod względem mentalnym.

- Grać będziecie na wynik czy też uwagę zwracać będziecie głównie na budowanie drużyny?

- Wynik buduje i jeżeli się osiąga pozytywny rezultat to pokazuje, że droga którą obieramy jest dobra. Zwycięstwo buduje atmosferę. Nigdy odwrotnie. Ale oczywiście bardzo ważna jest także taktyka i zachowania, które chcemy utrwalić, bo po ostatnim gwizdku w meczu z Ukrainą rozstaniemy się na 117 dni. To znaczy, że wiosną znowu trzeba będzie pewne zachowania i schematy przypominać, bo zawodnicy w klubach, w których są na co dzień, grają inaczej, inaczej trenują, inne mają zadania. Musimy więc wykorzystać każdą chwilę wspólnego pobytu. Chcemy zagrać na wynik, myśląc o tym, że w turnieju, a cały czas myślimy o mistrzostwach świata, liczy się strzelanie goli i dobra gry w defensywie. Pierwszy i drugi mecz będą w maju najważniejsze i już teraz w ten sposób myślimy. (…)

PS. Bilety wstępu do nabycia w kasie vis ' a vis sklepu Intermarche oraz w pozostałych kasach biletowych od godz. 16:00.

źródło: Śląski Związek Piłki Nożnej/własne

dodał: TP/foto: slzpn.katowice.pl