Futsal

Futsal | 07-03-19

Katowiczanie już nic nie muszą, wiele mogą

Marcowa futsalowa karuzela kręci się w najlepsze.

W ciągu tygodnia licząc od najbliższej soboty przed naszym zespołem trzy spotkania, dwa ligowe przedzieli pucharowy występ w najbliższą środę, kiedy to gościć będziemy Acanę Orła Jelcz-Laskowice. Co na pewno cieszy samych zawodników tym razem jednak nie będzie licznych kilometrów spędzonych w autobusie – dwa mecze czekają ich w Bielsku-Białej, natomiast w sobotę przed nimi najkrótszy z możliwych wyjazdów, do Katowic.

Kilka kolejek po starcie rozgrywek sezonu 2018/2019 nasz najbliższy rywal, AZS UŚ Katowice, okrzyknięty został jedną z rewelacji sezonu. Podopieczni Miłosza Kocota punktowali dość regularnie, bliżej im było do ligowej czołówki niż do strefy spadkowej, w której w minionych sezonach zwykli bywać zdecydowanie częściej. Jednak już po ośmiu rozegranych meczach w Katowicach ewidentnie „coś się zacięło”. Dość powiedzieć, że wówczas na koncie gospodarzy sobotniego meczu było punktów 13, co do dziś stanowi znaczącą część ich całkowitego dorobku – w kolejnych dziewięciu meczach zdobyli raptem... 4 punkty, wygrywając z jednym z autsajderów rozgrywek  - AZS UG Gdańsk oraz remisując w ostatniej kolejce w Szczecinie, z miejscową Pogonią ’04.

Wobec takiej, a nie innej postawy w ostatnich miesiącach, katowiczanie stracili już w zasadzie szanse na awans do czołowej szóstki, która w rundzie dodatkowej walczyć będzie o medale. Z drugiej strony ich obecną sytuację uznać można za dosyć komfortową. Dwie ostatnie drużyny w stawce, okupujące miejsca tuż za plecami zespołu z Katowic mają na tyle dużą stratę, że pozycja naszych najbliższych rywali na gorszą raczej się nie zmieni. Taki komfort jest niewątpliwie istotny – zawodnicy AZS UŚ nie mając zbyt dużej presji, która mogłaby „plątać nogi” mogą być rywalem groźnym. Warto o tym pamiętać, bo chociaż z tym przeciwnikiem ogólny bilans mamy bardzo korzystny, to w Katowicach punkty zdarzało nam się już tracić, remisując lub przegrywając.

Z informacji kadrowych pewne jest jedno – z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra kapitan zespołu Jan Janovsky. Nasz klub odwołał się natomiast od żółtej kartki otrzymanej przez Artura Popławskiego w meczu z Piastem Gliwice, a czwartkową decyzją Komisja Ligi anulowała boiskową decyzję arbitrów. Tym samym A. Popławski będzie do dyspozycji Andrzeja Szłapy. „Honza”, którego upomnienie było „pochodną” niewłaściwie zinterpretowanej przez arbitrów sytuacji boiskowej, niestety – nie.   

Początek meczu w sobotę o godzinie 18:00, a zobaczyć go będzie można na stronie tvcom.pl. Tam do obejrzenia również pozostałe spotkania 20. kolejki, której program przedstawia się następująco:

sobota – 9.03.2019 r.

(18:00) Gatta Active Zduńska Wola – Acana Orzeł Jelcz-Laskowice

(18:00) Red Dragons Pniewy – Słoneczny Stok Białystok

niedziela – 10.03.2019 r.

(17:00) Clearex Chorzów – Piast Gliwice

(17:00) FC Toruń – AZS UG Gdańsk

poniedziałek – 11.03.2019 r.

(20:00) Red Devils Chojnice – Pogoń ’04 Szczecin – transmisja w TV SportKlub

MH/foto: PM