Drużyna kobiet

Drużyna kobiet | 18-12-18

Rekord B-B – ISD-AJD Gol Częstochowa 1:3 (0:2)

Przed tym spotkaniem oba zespoły legitymowały się zerowym dorobkiem punktowym w Ekstralidze Futsalu Kobiet.

Rekord Bielsko-Biała – ASD-AJD Gol Częstochowa 1:3 (0:2)

0:1 Wójcik (3. min.)

0:2 Mika (14. min.)

1:2 Franaszek (34. min)

1:3 ... (40. min.)

Rekord: Chowaniec (Kuś) - Mandla, Franaszek, Moskała, Polnik, Chóras, Bysko, Bułka, Skolarz, Marchewka, Kaim, Kubica, Klos

Świadome stawki spotkania bielszczanki najwyraźniej nie były tego dnia sobą na parkiecie. Czy to nerwy, czy też bojaźń o końcowy rezultat powodowały proste błędy, które na finał zadecydowały o domowej porażce. Ograne, obyte na tym szczeblu rozgrywkowym zawodniczki spod Jasnej Góry chyba same były nieco zaskoczone relatywnie łatwo osiągniętą przewagą bramkową. Na ile to w futsalu możliwe starały się już do końca meczu do minimum ograniczyć własne pomyłki, a przede wszystkim unikać szybkich ataków „rekordzistek”. Na ostatnich siedem, osiem minut meczu sztab szkoleniowy gospodyń zadysponował grę z „lotną” bramkarką – Wiolettą Mandlą. Manewr w pewnym stopniu poskutkował, gola kontaktowego strzeliła Agnieszka Franaszek, były jeszcze bodaj dwie kolejne okazje bramkowe, ale na samym finiszu przyjezdne skorzystały z „prezentu” biało-zielonych. Po bramce straconej na 26 sekund przed końcową syreną stało się jasne, że trzy punkty wyjadą do Częstochowy.

W przedświąteczną niedzielę czeka bielszczanki wyjazdowy mecz w Rybniku, z tamtejszym TS ROW.

Pomeczowa opinia trenera – Samuel Jania: -  Popełniliśmy w tym meczu kilka kardynalnych, prostych błędów, co zespołowi na tym szczeblu nie powinno się przytrafić. Dość wysoka stawka tego meczu chyba przerosła, sparaliżowała dziewczęta. Dobrze, że najbliższy mecz rozegramy już w niedzielę, poszukamy w nich okazji do „odbicia się”.

TP/foto: PM