Drużyna kobiet
ROW Rybnik – Rekord B-B 2:0 (0:0)
Sparingowy mecz „dobrych znajomych” dla gospodyń.
TS ROW Rybnik – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
gole: Adamek (57. i 80 min.)
Rekord: Chowaniec – Bułka, Bysko, Chrząszcz, Chóras, Marchewka, Kubica, Franaszek, Skolarz, Chomiuk, Chwastek oraz Kuś, Polnik, Moskała, Klos, Madeja, Mandla, testowana zawodniczka
Boiskową znajomość obie ekipy zawarły już wcześniej na drugoligowych murawach, od bieżącego sezonu kontynuują ją na wyższym poziomie rozgrywkowym. Po meczu rundy jesiennej z końcówki września ubr. bielszczanki wywiozły z Rybnika trzy punkty, po golu Małgorzaty Polnik z 90. minuty. Do rewanżu w starciu o I-ligowe punkty dojdzie w jeden z majowych weekendów. A w tzw. międzyczasie futsalowe drużyny obu klubów, w sporej części zbieżne personalnie, mierzyły się w rozgrywkach Ekstraligi Futsalu Kobiet. I tu „rekordzistki” pośrednio przyczyniły się do spadku ubiegłorocznych mistrzyń kraju na niższy szczebel. Mimo stricte szkoleniowego, treningowego charakteru środowego spotkania miały gospodynie motywację do odegrania się na przyjezdnych.
Pomeczowa opinia trenera – Marcin Trzebuniak: - Podobała mi się nasza dobra i konsekwentna gra w pierwszej połowie. Niestety tego samego zabrakło w drugiej części meczu. Błędy, błędy, błędy, ale mimo tego jestem zadowolony, że te mankamenty uwidoczniły się. Dwa gole ROW-u – dwa „prezenty” z naszej strony. Pierwszy był wynikiem straty piłki i złego ustawienia, drugi – olbrzymia niedokładność połączona z brakiem komunikacji. Jest nad czym pracować, a kolejny sparing czeka nas za półtora tygodnia z KKS-em Zabrze.
TP/foto: PM