SMS

SMS | 20-08-18

Pocztówka z wakacji – cz. V

Ta nadeszła z Kolbuszowej, a jej nadawcami są 13-sto i 14-latkowie Rekordu.

 

To był zresztą ostatnie grupy biało-zielonych, które zaliczyły tygodniowe zgrupowanie na Podkarpaciu. Tomasz Skowroński, szkoleniowiec „rekordzistów” z rocznika 2004, dni spędzone wspólnie z drużyną relacjonuje tak… - Podczas obozu grupy złożonej z 22 chłopaków naszej kadry U-15 skupiliśmy się głównie na aspektach taktycznych. Mniejszą wagę przykładaliśmy do motoryki, ponieważ chłopcy mieli przygotowany plan adaptacyjny przed obozem. Udało nam się rozegrać cztery sparingi, w których mogliśmy spróbować nowych wariantów taktycznych, i z każdym dniem wyglądało to coraz lepiej. Gry kontrolne zagraliśmy z Resovią Rzeszów 2:6, ze Stalą Mielec 6:2 i Siarką Tarnobrzeg 7:0. W miejsce sparingu z Unią Tarnów, który nie doszedł do skutku, rozegraliśmy tzw. sparing wewnętrzny, pomiędzy rocznikami 2004 i 2005 z rezultatem 7:0 (3:0) dla starszych. Czas całego tygodnia był szczelnie wypełniony aspektami piłkarskimi na trzech świetnie przygotowanych, pełnowymiarowych boiskach naturalnych, ale udało się znaleźć również chwilę na lokalne atrakcje, jak wyjście na krytą pływalnię, czy do miejscowego skansenu.

Finalnie jestem bardzo zadowolony z całotygodniowej pracy oraz faktu, że z żaden z chłopaków nie wrócił do domu z poważniejszą kontuzją, niż drobne przeciążenia, stłuczenia czy „obcierki”.

 

A u obecnych na obozie zawodników z rocznika 2005 niemal wszystko po nowemu. „Rekordzistów” czeka wkrótce I-ligowy debiut, grać będą już na pełnowymiarowym boisku, futbolówką rozmiaru „5”, na czasowym dystansie 2 razy po 40 minut. No i pod batutą nowego szkoleniowca, schedę trenerską po Macieju Tokarczyku przejął Daniel Gala, który tak mówi o swoich spostrzeżeniach z pracy z 13-latkami. – Podstawowym celem i zadaniem zgrupowania w Kolbuszowej była integracja zespołu. Bo nie dość, że nowy trener (śmiech), to jeszcze skład tej ekipy zmienił się niemal w połowie. Jedną część stanowią wieloletni wychowankowie Rekordu, drugą – nowi ludzie przyjęci do naszej SMS. Poznajemy się i nawzajem uczymy się siebie. Natomiast w ściśle boiskowej pracy skupiliśmy się nad organizacją, scaleniem grupy i założeniami taktycznymi, jakie chciałbym zastosować już w lidze. Chciałbym, abyśmy grali systemem 4-3-3. W sparingach nieźle to funkcjonowało, co mówię między innymi na podstawie wyników. Kolejno ograliśmy rówieśników Resovii 8:1, mieleckiej Stali 5:2 i Siarki Tarnobrzeg 7:1. Na ile te rezultaty obrazują nasz potencjał? Nie wiem, to dopiero liga zweryfikuje. Natomiast silniejszych sparingpartnerów na Podkarpaciu w tym roczniku po prostu nie ma.

TP