Piłka nożna
Po drabinie
III-ligowych „rekordzistów” czekają w perspektywie dwóch tygodni trzy z rzędu spotkania z wyżej notowanymi (na dziś) konkurentami.
Jeśli bielszczanie realnie myślą o wspięciu się na wyższe szczeble w ligowej klasyfikacji konieczne jest regularne punktowanie. Nie ukrywajmy, nie był to atut biało-zielonych w ostatnich miesiącach. Tymczasem skala trudności nie maleje – przeciwnie - każdy z trzech najbliższych oponentów plasuje się w tabeli wyżej od ekipy z Cygańskiego Lasu, co jednak absolutnie nie znaczy, że przy próbie wspięcia się po ligowej „drabinie” są przeszkodami nie do pokonania. O tym traktuje nasza krótka rozmowa z trenerem „rekordzistów” – Piotrem Jaroszkiem.
„Dwójka” lubińskiego Zagłębia jest oparta na młodych zawodnikach, w wielu przypadkach mających za sobą ekstraklasowy debiut. Dotąd prezentowali atrakcyjny futbol, a sądząc po aktualnie drugim miejscu w tabeli, także skuteczny…
- W zdecydowanej większości jest to zespół oparty na utalentowanych piłkarzach, wywodzących się z jednej z najlepszych w naszym kraju Akademii. W Lubinie, a szczególnie w drużynie rezerw od dawien dawna stawia się na młodzież, co teraz najzwyczajniej procentuje. To zawsze byli ludzie przygotowani do gry pod względem technicznym, taktycznym i motorycznym. Do tych walorów doszło teraz nabyte w trzecioligowych realiach doświadczenie, no i przede wszystkim wspomniana skuteczność.
Równie trudno, a może nawet trudniej ze względu na wyjazdowy charakter, zapowiada się konfrontacja z rezerwami Miedzi Legnica. Tam także nie brak ludzi z występami w ekstraklasie w CV...
- Dokładnie tak jest. Każdy najbliższy mecz jest najważniejszy, więc wpierw koncentrujemy się na spotkaniu z lubinianami, ale rzeczywiście – konfrontacja z „dwójką” Miedzi może być jeszcze trudniejsza. Ekstraklasowa Miedź gra swój mecz ligowy w piątek, siłą rzeczy należy spodziewać się wzmocnienia składu rezerw. Dodatkowym aspektem, na który należy zwrócić uwagę przed potyczką w Legnicy, jest to że rozegramy ją na boisku ze sztuczną trawą.
Tryptyk z przełomu października i listopada kończy starcie w niewygodnym dla nas rywalem – Gwarkiem Tarnowskie Góry, rokowania, prognozy?
- W poprzednim sezonie dwa razy ulegliśmy Gwarkowi jedną bramką, rozgrywając naprawdę dwa niezłe spotkania. Nawet po wiosennej przegranej 0:1 w Tarnowskich Górach trener gospodarzy – Krzysztof Górecko, podkreślał że nie byliśmy wcale słabszym od zwycięzców zespołem. Gwarek był i jest zespołem z czołówki, ale jak do każdego z wcześniejszych meczów podejdziemy z optymizmem, z pokorą i jak sądzę – optymalnie przygotowani. Tak jak teraz, gdy szykujemy się do podjęcia przy Startowej lubinian.
TP/foto-archiwum (z meczu Rekord - Miedź II): PM