Piłka nożna

Piłka nożna | 13-02-19

Sparingowa środa


 

Dwa mecze sparingowe III-ligowców, oba rozegrane w dobrym stylu i co istotne - oba wygrane.

Rekord Bielsko-Biała – Piast II Gliwice 3:2 (2:1)

0:1 … (2. min.)

1:1 Różycki (7. min.)

2:1 Czernek (21. min.)

3:1 Kozina (68. min.)

3:2 … (76. min.)

Rekord: Żerdka – Żołna, Płowucha, Jampich, Caputa, Ogrocki, Ziemkiewicz, Czernek, Brzóska, Różycki, Kozina oraz Pietyra

Bielszczanie podzieleni na dwa składy w pierwszej z gier kontrolnych zmierzyli się z rezerwami gliwickiego Piasta. To zaskakujące, że „dwójka” ekstraklasowca występuje tylko na poziomie ligi okręgowej. Jeśli w zespole Piasta II występuje multum graczy z zaplecza kadry Waldemara Fornalika, w tym m.in. Konstantin Vassiljev, to siłą rzeczy goście musieli zaprezentować wysoką kulturę gry. Do tego poziomu jak najbardziej dostosowali się gospodarze, zatem pierwsze trzy kwadranse musiały zadowolić nielicznych obserwatorów zademonstrowaną przez obie jedenastki jakością. Za tempo gry dla obu drużyn – brawa, nagana za kiepską skuteczność, w czym celowali w pierwszej połowie głównie „rekordziści”. Dodajmy, że sam Artur Różycki wykorzystał tylko jedną z trzech okazji, po świetnej kontrze zainicjowanej przez Kamila Żołnę. Efektowne trafienie po solowej akcji zaliczył także Michał Czernek, choć i jego konto bramkowe mogło być nieco zasobniejsze.

Po przerwie futbolowa jakość ustąpiła chaosowi, nie zmieniło się tylko jedno – brak skuteczności. Tym razem jednak to gliwiczanie razili pomyłkami pod bramką Krzysztofa Żerdki. Z wielu dogodnych okazji goście wykorzystali jedną. Wcześniej z nieudanej pułapki ofsajdowej defensorów „dwójki” Piasta skrzętnie skorzystał Marcin Kozina. Wideo-relacja z meczu oraz popołudniowego sparingu z czechowickim MRKS-em już jutro.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Rekord Bielsko-Biała 1:5 (1:2)

1:0 Raszka (25. min.)

1:1 Sobik (28. min., z rzutu wolnego)

1:2 Madzia (33 min., głową)

1:3 Madzia (71. min, głową)

1:4 Wróbel (73. min.)

1:5 Szymański (90. min., z rzutu karnego)

Rekord: Kucharski – Gaudyn, Madzia, Kareta, Waliczek, Gleń, Wyroba, Czaicki, Szymański, Sobik, Wróbel oraz Płowucha, Pietyra

Tak jak bielszczanie dość wolno rozkręcali się, wchodzili w to spotkanie, tak ekipa MRKS-u zaczęła spotkanie w dobrym tempie, aby „zgasnąć” w okolicach 60-70 minuty meczu. Trochę przeczą słowom wstępu tej relacji dwie niezłe okazje bramkowe Marcina Wróbla z 2. i z 12. minuty. W obu przypadkach dobrze interweniowali bramkarz i czechowiccy obrońcy. Natomiast taki początek spotkania mógł stanowić analogię do sobotniej gry „rekordzistów” z Wiślanami Jaśkowice, szczególnie że gospodarze objęli prowadzenie 1:0. Na kontrę gości czechowiczanie odpowiedzieli „zabójczą” re-kontrą. To nie był ani pierwszy, ani ostatni błąd biało-zielonych w grze defensywnej, ale jedyny brzemienny w skutkach. Natomiast odpowiedź, riposta bielszczan – klasa! Z rzutu wolnego znakomicie uderzył Marek Sobik, zmuszając do kapitulacji Dominika Krausa. To była uwertura trzecioligowców do demonstracji siły w kontekście egzekwowania tzw. stałych fragmentów. Po rzucie rożnym Mateusza Waliczka, zgraniu piłki przez Konrada Karetę, głową do bramki MRKS-u trafił Mateusz Madzia.

Po przerwie czechowiczanie niezbyt długo dotrzymywali kroku zawodnikom Rekordu. To o tyle cenne, że skład drużyny z Cygańskiego Lasu na popołudniowy sparing w komplecie zaliczył poranny trening w siłowni. Jego „ubocznym efektem” był brak tzw. czucia piłki, a w ślad za tym sporo niedokładności, ale absolutnie nie ucierpiała motoryka. Z każdą minutą rosła przewaga naszego zespołu. Po dograniu z rzutu wolnego, z bocznego sektora boiska, M. Waliczka ponownie celnie główkując na listę strzelców wpisał się M. Madzia. 120 sekund później świetnie akcję gości zamknął M. Wróbel, a po raz trzeci kluczowe zagranie zaliczył lewy obrońca bielszczan – M. Waliczek. Nieszczęścia MRKS-u dopełnił faul na Mateuszu Gleniu w polu karnym i pewne uderzenie „z wapna” Szymona Szymańskiego. Także i temu spotkaniu towarzyszyła kamera Rekord TV, dzięki czemu w czwartek zaprezentujemy filmowy skrót z potyczki na obiekcie czechowickiego MOSiR-u.

 

TP/foto (z meczu: Rekord - Piast II) Dominika Babiarczyk