Piłka nożna

Piłka nożna | 20-04-19

Rekord B-B – Górnik Polkowice 0:2 (0:0)

Mimo olbrzymiego zaangażowania gospodarzy, trzy punkty jadą do Polkowic.

I jak tu nie wierzyć, że „trzynastka” przynosi pecha? Otóż właśnie po raz 13. w bieżącym sezonie „rekordziści” rozegrali spotkanie przed własną publicznością, po raz pierwszy w tych rozgrywkach przegrali. To tak pół żartem, pół serio. Natomiast całkiem poważnie, fakt iż „Twierdza Startowa” upadła, jest bezsporną zasługą lepszych w tym meczu polkowiczan. Już w pierwszych trzech kwadransach Górnik osiągnął dość wyraźną przewagę, ale „wrażenia optyczne” nijak nie przekładały się na bramkowe zyski. Tu spora zasługa bielszczan, którzy niemal wyłącznie skoncentrowali się na uważnej defensywie. Jedynie szarże Marka Sobika mogły wywoływać stan podwyższonego ciśnienia w sztabie trenerskim przyjezdnych.

Trochę oddechu zyskali gospodarze z pojawieniem się na boisku po przerwie Marcina Wróbla. Polkowicka obrona częściej była nękana atakami biało-zielonych. Nie na tyle jednak, by chwiać się w posadach. Dzięki temu, iż gracze Piotra Jaroszka starali się przenieść ciężar gry bliżej centrum boiska, ofensywni zawodnicy Górnika zyskali więcej przestrzeni. Naturalną koleją rzeczy goście zaczęli dochodzić do bramkowych sytuacji. Kuriozalnie, bodaj najlepszej z nich nie wykorzystali. Piotr Azikiewicz nie zdołał pokonać z rzutu karnego Bartosza Kucharskiego. Dopiero na otwarcie ostatniego kwadransa meczu uczynił to po składnej akcji Mariusz Szuszkiewicz. Swoim zachowaniem w dojściu do sytuacji, zachowaniem w polu karnym i precyzyjnym strzałem na 2:0, napastnik Górnika potwierdził, że nie przypadkiem jest najlepszy strzelcem III-ligowców, w grupie trzeciej. Zresztą, kluczem do zwycięstwa ekipy z Dolnego Śląska były właśnie indywidualności. Mimo maksymalnego zaangażowania, determinacji ze strony bielszczan, tej przewagi zniwelować się nie dało.

TP/foto: Paweł Mruczek

Zapis naszej relacji „na żywo”:

Rekord Bielsko-Biała

Górnik Polkowice

0

2

 Bramki
'76 Szuszkiewicz, '90 Szuszkiewicz
 Składy
Kucharski – Gaudyn (86. Gleń), Kareta, Jampich, Żołna, Caputa (64. Ogrocki), Madzia, Czaicki (64. Szymański), Czernek, Sobik, Kozina (46. Wróbel) Kopaniecki – Mateusz Magdziak, Kowalski-Haberek, Król, Opałacz (50. Fryzowicz), Karmelita (85. Ekwueme), Wacławczyk, Azikiewicz, Bancewicz (87. Galas), Radziemski (90. Konefał), Szuszkiewicz
 żółte kartki
'61 Jampich, '84 Czernek '17 Król, '23 Karmelita

Koniec meczu.

90+3. Azikiewicz nad bramką.

90+2. Rzut rożny dla Górnika.

90+1. Już doliczony czas gry.

90. W kontrze Szuszkiewicz, nie zdołał napastnika powstrzymać Kareta, celne uderzenie z bliska i gol. Czy tam nie było spalonego....?

88. Na przedpolu interweniuje, po centrze Szymańskiego, Kopaniecki.

87. Zmiany po obu stronach.

85. Scenariusz ostatnich minut - Rekord w ofensywie, Górnik w kontrataku.

79-80. Rośnie napór bielszczan.

79. Szarża Sobika, udanie interweniuje obrońca Górnika.

78. Niedokładnie, niecelnie z rzutu wolnego Sobik.

76. Rozmontowana obrona Rekordu, w znakomitej sytuacji Szuszkiewicz, z odległości kilku metrów od bramki nie myli się najlepszy strzelec III ligi, gr. 3.

73. Ofensywa polkowiczan, dwoją się i troją Kareta z Jampichem.

71. Ogrocki powalczył o rzut rożny, Madzia główkuje obok słupka.

69-70. Niebywała aktywność Czernka nie przekłada się nietety na podbramkowe szanse.

67. Niezłe uderzenie Szuszkiewicza, na posterunku Kucharski.

64. Zmiany w Rekordzie.

63. Po kontrze Sobika polkowiczanie blokują groźny strzał Caputy.

62. Kucharski broni strzał Azikiewicza w lewy róg bramki!!!

61. Jampich zagrywa ręką w polu karnym po strzale Szuszkiewicza - wapno!

60. Opatrywany Radziemski.

59. Wrzutka Gaudyna, zablokowane uderzenie głową Wróbla.

57-58. Pochwalić należy obie ekipy, tempo zawodów jest doprawdy wysokie.

56. I znów rzut rożny przyjezdnych.

54. Radziemski ograł na skrzydle Gaudyna, ale juź dośrodkowanie niecelne.

50-52. O wiele bardziej wyrównany obraz spotkania, na przedpolu Kopaniecki.

49. Z rzutu wolnego, z okolic linii bocznej, obok bramki uderza Sobik.

47-48. Przed momentem cierpaił na murawie Kareta, a po drugiej stronie kontuzję sygnalizuje Opałacz.

46. Polkowiczanie rozpoczynają drugą część meczu; jedna zmiana w ekipie gospodarzy.

Przerwa. Ton grze nadają polkowiczanie, bielska obrona wystawiona na bardzo trudny sprawdzian.

45. W kontrze Sobik, na finał z dystansu, z powietrza obok bramki uderza Caputa.

44. "Kornerowego serialu - ciąg dalszy.

43. Po kolejnym rzucie rożnym piłkę wybija z pola karnego Czaicki.

41. Żołna szybszy od Bancewicza, rożny dla Górnika; sytuację wyjaśnia Madzia.

40. Twardy pojedynek Koziny z Opałaczem, od bramki goście.

38. Żołna zablokował strzał Radziemskiego.

37. Świetnie popracowali w destrukcji i kontrataku - Czernek z Czaickim.

33-35. "Rekordziści" nadal w defensywie, ale nie w odwrocie!

30. Szuszkiewicz w natarciu, a poza tym sporo twardej, momentami ostrej gry.

24. Czaicki szybszy w polu karnym Rekordu od Radziemskiego.

23. Sobik znów nieuchwytny dla rywali, faulu dopuścił się Karmelita.

22. Było groźnie, ale na spalonym Wacławczyk.

19-20. Jeśli chwalić bielszczan, to na razie wyłącznie za uważną grę w defensywie.

17. Faul Króla na Sobiku.

15-16. Nadal częście przy piłce przyjezdni, lecz bez klarownych sytuacji.

14. Wrzutka z narożnika Azikiewicza, Magdziak główkuje nad bramką.

13-14. Seria kornerów Górnika.

12. Zderzenie Króla z Czaickim, ucierpiał gracz gospodarzy.

4-10. Przepraszamy za przerwę w relacji (problemy techniczne), natomiast mecz nadal toczy się pod znakiem przewagi gości.

3. Kolejny atak gości zainicjował Szuszkiewicz.

2. Po rzucie wolnym polkowiczan z bocznego sektora groźnie pod bielską bramką.

1. Rozpoczynają gospodarze.

W Wielką Sobotę AD 2019 oba zespołu zmierzą się po raz 6. w grze o trzecioligowe punkty. Bilans absolutnie nie wskazuje faworyta – po 2 zwycięstwa Rekordu i Górnika, jeden remis, gole – 8:8. Tymczasem aktualna, ligowa rzeczywistość wskazuje na polkowiczan, którzy zdecydowanie przewodzą stawce z dorobkiem 53. punktów, biało-zieloni lokują się na 5. pozycji, z 15-punktową stratą do sobotniego rywala. Jakąś przewagą „rekordzistów’ jest fakt, iż drużyna z Dolnego Śląska nie wywiozła dotąd kompletu punktów ze Startowej oraz to, że gospodarze nie przegrali u siebie w żadnym ze spotkań sezonu 2018/2019. Bielszczanie wystąpią w strojach zielonego koloru, goście na biało; sędziuje – Owsiany z Opola. Początek meczu o godz. 12:30! Niewiele później (o 15:00), także na obiekcie w Cygańskim Lesie – inauguracja rundy finałowej w Futsal Ekstraklasie: Rekord vs Piast Gliwice.

TP