Piłka nożna
Orzeł Łękawica – Rekord B-B 0:9 (0:3)
Bielski trzecioligowiec nie zastosował taryfy ulgowej wobec przedstawiciela AP-Sport Ligi Okręgowej.
Orzeł Łękawica – Rekord Bielsko-Biała 0:9 (0:3)
0:1 testowany zawodnik (19. min.)
0:2 Ogrocki (42. min.)
0:3 testowany zawodnik (43. min.)
0:4 Różycki (53. min.)
0:5 Różycki (57. min.)
0:6 Gleń (60. min.)
0:7 Gleń (68. min.)
0:8 Różycki (76. min.)
0:9 Krzempek (79. min.)
Rekord: Żerdka – Żołna, Rucki, Groń, Waliczek, Ogrocki, Madzia, Kubica, Caputa, testowany zawodnik, testowany zawodnik oraz Heller, Gleń, Czernek, Łasak, Krzempek, Różycki
Gol Dawida Ogrockiego na 0:2 de facto „zabił” to spotkanie. Do feralnej dla gospodarzy 42. minuty ekipa Orła Łękawica dzielnie broniła się przed niespecjalnie natarczywymi atakami bielszczan. Co więcej po stracie pierwszego gola dwukrotnie bliski doprowadzenia był Michał Duda, a po uderzeniu z dystansu Michała Tomaszka piłka otarła się o poprzeczkę bramki Krzysztofa Żerdki. Pod sam koniec pierwszej części zespół trenera Seweryna Kośca opadł już z sił, szczególnie że gra bielskich skrzydeł musiała mocno nadwątlić, nieduży po wakacyjnej przerwie, zasób sił łękawiczan.
Gdy w drugiej partii na znakomicie przygotowanej murawie pojawiła się w kilkuosobowym zestawie młodzież Rekordu o równorzędnej grze nie mogło być już mowy. Mimo heroicznej momentami postawie w bramce ex-„rekordzisty” – Macieja Wnętrzaka, gospodarze nie byli w stanie zapobiec wysokiej w rozmiarach porażce. Doskonałą skutecznością popisali się Mateusz Gleń oraz Artur Różycki, który jednak niestety przedwcześnie opuścił boisko z urazem mięśniowym.
Dwa sparingi rozegrane przez biało-zielonych, w dwa dni, dały Piotrowi Jaroszkowi sporo personalnych dylematów do rozwikłania. Widać, że walka o miejsce w kadrze na zgrupowanie w Ustroniu lub, jak w przypadku tzw. testowanych zawodników w ogóle o angaż, rozgorzała na dobre. Twardy orzech do zgryzienia dla trenera „rekordzistów”, a czasu na podjęcie decyzji nie za wiele. Bez wdawania się w detale i personalia, niewątpliwie jest kilku wygranych pierwszego tygodnia letnich przygotowań, ale jest i kilka znaków zapytania. Summa summarum na tym etapie bardzo ważne jest skrystalizowanie zawodniczej kadry, ale najważniejsze - zbudowanie dobrej formy!
TP/foto-archiwum: PM