Piłka nożna
Wiślanie Jaśkowice – Rekord B-B 2:1 (0:0)
Trzecioligowiec z Małopolski solidnie sprawdził dyspozycję „rekordzistów”.
Wiślanie Jaśkowice – Rekord Bielsko-Biała 2:1 (0:0)
1:0 Wcisło (76. min.)
2:0 testowany zawodnik (78. min.)
2:1 Szymański (88. min.)
Rekord: Żerdka (Kucharski) – Gaudyn, Madzia, Kareta, M. Waliczek, Gleń, Hilbrycht, Szymański, Ogrocki, Czernek, Wróbel oraz Żołna, Rucki, Kasolik, Caputa, Czaicki, Sobik, Kozina, A. Waliczek
Przebieg spotkania ujawnił szereg mankamentów grze biało-zielonych, ale zdecydowana większość z nich jest łatwa do wytłumaczenia. Ich podłożem w wielu przypadkach był dostrzegalny gołym okiem brak świeżości. Niby tylko cztery obozowe dni spędziła ekipa z Cygańskiego Lasu w Ustroniu, ale że nie próżnowała – widać było na dystansie całego spotkania. Zespół spod Skawiny, gdzie rozegrano test-mecz, był znacznie bardziej mobilny i dynamiczny na tle spowolnionych w reakcjach bielszczan. Pocieszające jest natomiast to, że dokładnie tak samo prezentowali się wszyscy spośród „rekordzistów”, co znaczyłoby, iż każdy w równym stopniu odczuwa trudy treningowej pracy na zgrupowaniu.
Tym nie można jednak tłumaczyć błędu popełnionego przy drugim golu dla gospodarzy. Krycie w polu karnym i asekuracja przy kornerze rywala jest jedną z podstaw piłkarskiego „elementarza”. W takim przypadku wytłumaczenia i usprawiedliwienia nie ma! Honorowe trafienie dla naszego zespołu padło po dobitce Szymona Szymańskiego, którego strzał z rzutu karnego chwilkę wcześniej sparował bramkarz Wiślan. „Jedenastka” podyktowana została za faul na Adamie Waliczku.
Kolejnym sparingpartnerem bielszczan, w środowe popołudnie, będą przebywające na zgrupowanie w Cieszynie rezerwy Śląska Wrocław.
TP/PM