Futsal

Futsal | 07-08-18

Prosto z Barcelony

Pobyt „rekordzistów” w stolicy Katalonii relacjonuje Krzysztof Burnecki, kierownik drużyny futsalowych mistrzów kraju.

- Zaczęło się niespecjalnie, bowiem dotarliśmy do Barcelony z półtoragodzinnym opóźnieniem, które najogólniej mówiąc wzięło się z ogromnego ruchu lotniczego nad Europą. Na starcie mieliśmy więc małe perypetie związane z kolacją, co nie znaczy, że mamy powody do narzekań, co to, to nie! Zakwaterowani jesteśmy w czterogwiazdkowym hotelu Exe Barcelona Gate, i co tu dużo mówić – wszystko jest w najlepszym porządku, podobnie zresztą jak cała dzielnica, spokojna i zaciszna.

Dzielnica Sant Joan Despi

Miejsce kwaterunku biało-zielonych

Drogę z hotelu do treningowego obiektu naszych gospodarzy – Ciutat Esportiva Joan Gamper – spacerkiem przemierzamy w ciągu kwadransa. Na miejscu wszystko na wysokim poziomie. Co dla nas najistotniejsze, czyli hala – jest super! Chłopcy chwalą jakość parkietu, na którym wymalowane są linie wyłącznie do futsalu. I co najważniejsze – hala jest klimatyzowana! To bardzo istotne, gdyż w co może trudno uwierzyć, upały są tutaj jeszcze bardziej odczuwalne niż w Polsce. Na zewnątrz panuje spora wilgotność powietrza, co powoduje uczucie porównywalne do przebywania w saunie. Ale nie dla wrażeń turystycznych tu przylecieliśmy, choć mamy w planie, aby w środę zobaczyć najpiękniejsze miejsca Barcelony, a jeśli czas pozwoli zwiedzić słynny stadion Camp Nou.

Wejście do futsalowej części obiektu treningowego FC Barcelona

Hala, w której trenują bielszczanie

Natomiast muszę podkreślić, bo trudno tego nie dostrzec, jak ciężko chłopcy pracują na treningach. Widać po nich, że cieszą się z tego, iż mogą tu być i trenować na obiektach FC Barcelona. Doceniają wartość pobytu w tym miejscu. To zresztą honor dla nas wszystkich - gościć w stolicy Katalonii i móc rozegrać dwumecz z tak fantastycznym rywalem. Niecierpliwość przed pierwszą, czwartkową konfrontacją jest łatwo wyczuwalna. Trudno się temu dziwić, bo te spotkania w jakimś stopniu pokażą, w jakim jesteśmy punkcie w drodze do futsalowej Europy.

Szatnia "rekordzistów"

Gabinet odnowy biologicznej

Wysłuchał i spisał: TP/foto: KB