Futsal

Futsal | 28-11-18

Komu straszne „Czerwone Diabły”?

Przed „rekordzistami” wyprawa w Bory Tucholskie.

To będzie już przedostatnia jesienna kolejka ekstraklasy futsalu – dla większości zespołów, ale nie dla biało-zielonych. Naszej drużynie zostały do rozegrania jeszcze cztery spotkania. Ze względu na zgrupowanie i mecze reprezentacji Polski z Belgią, cała 10. kolejka odbędzie się już w piątek. Plasujący się obecnie na pozycji wicelidera bielszczanie swój mecz rozegrają w Chojnicach, a ich poczynania będzie można zobaczyć w telewizji Sport Klub.

Miejscowe Red Devils to zespół, który w najwyższej klasie rozgrywkowej spędził do tej pory osiem sezonów, bez sukcesów medalowych – w 2015/2016 zajęli miejsce czwarte przegrywając wówczas batalię o brązowy medal z „rekordzistami”. Można jednak powiedzieć, że ten sezon między obu zespołami wypadł na remis – dwa tygodnie przed zdobyciem brązowych medali biało-zieloni ulegli chojniczanom w finale Halowego Pucharu Polski (na górnym zdjęciu). Dla Red Devils zdobycie pucharu to niewątpliwie największy sukces w historii, tyle że przerósł on najwyraźniej klub organizacyjnie – rok później chojnicki zespół pożegnał się z ekstraklasą. Rok zesłania na pierwszoligowych parkietach wystarczył naszym najbliższym rywalom, by się odbudować. Chojniczanie bez problemu poradzili sobie w niższej klasie rozgrywkowej i przed obecnym sezonem ponownie zameldowali się w ekstraklasie.

W letnim okienku transferowym klub poniósł sporą stratę – do Jelcza-Laskowic przeniósł się król strzelców I ligi Sebastian Wojciechowski. Po dotychczas rozegranych spotkaniach wydaje się, że żaden z pozyskanych zawodników nie zdołał godnie zastąpić reprezentanta Polski. Pozyskani Mika Correia z belgijskiego Celtiku AV Châtelineau oraz Bernardo Appleton z portugalskiego GD Fazendense furory w naszej ekstraklasie jak na razie nie robią, nieco lepiej prezentuje się Andrii Burdiuh, zdobywca czterech ligowych goli dla chojniczan, ale i tak „ciągnąć wózek” zmuszeni są najczęściej kapitan zespołu Witalij Kolesnik czy grający trener Jakub Mączkowski. Jak do tej pory ze średnim skutkiem – udana inauguracja i zwycięstwo z AZS UŚ Katowice, zgoła sensacyjna wygrana z Acaną Orłem Jelcz Laskowice oraz remis z AZS UG Gdańsk, składają się na skromny dorobek punktowy zespołu z Borów Tucholskich. Wydawało się, że jest szansa na kolejne punkty w ostatniej kolejce, rywalem Red Devils była pozostająca dotychczas bez wygranej szczecińska Pogoń ‘04, która jednak to spotkanie „o sześć punktów” zdołała wygrać.

Wobec powyższego trudno zakładać, że biało-zieloni jadą po inny rezultat niż wygrana, ale... z taką samą misją do Chojnic jechała Acana Jelcza-Laskowice, a wróciła bez punktów z meczu z nieobliczalnymi gospodarzami.

Początek meczu w piątek o godzinie 20:00 – oglądamy w Sport Klubie.

MH/foto-archiwum: PM