Futsal

Futsal | 26-05-19

Rekord B-B – FC Toruń 4:1 (0:0)


 

Rekord w potrójnej koronie po sezonie 2018/2019!

Rekord Bielsko-Biała – FC Toruń 4:1 (0:0)

0:1 Waszak (22. min.)

1:1 Marek (24. min.)

2:1 Surmiak (27. min.)

3:1 Popławski (35. min.)

4:1 Kubik (38. min.)

Rekord: Kałuża (Nawrat, Iwanek) – Popławski, Bondar, Budniak, Marek, Janovsky, Kubik, Alex Viana, Surmiak, Gąsior, Łasak, Iwanek

Rozdział tytułów, medali, itp., znany był już przed spotkaniem. Toteż niespecjalnie dziwi fakt, że jakkolwiek obraz pierwszej odsłony był wyrównany, bez przewagi „rekordzistów” lub torunian, tak również skąpo dawkował emocje ponadtysięcznej publiczności. Nie było tak, że Kamil Naparło, czy Michał Kałuża, stali w swoich „świątyniach” bezczynnie, ale sytuacji, w których gol wisiał w powietrzu było bardzo, bardzo mało. Można było wręcz odnieść wrażenie, że goście nie chcą psuć bielszczanom święta, a ci nie są skorzy do drażnienia gości „koronacyjnego przyjęcia”. Adrenalina  osiągnęła znacznie wyższy poziom, gdy na 46. sekund przed syreną kończącą Michał Kałuża zachował się bardzo niefrasobliwie, nie w swoim stylu. Golkiper Rekordu był zbyt daleko wysunięty przed bramkę, gdy zaskakujące uderzenie z własnej połowy oddał Michał Wojciechowski. Reakcja bramkarza, jak  najbardziej naturalna – pewny chwyt, ale konsekwencje… Ponieważ wszystko wydarzyło się przed linią szóstego metra, sędziowie nie mogli postąpić inaczej – czerwona kartka dla M. Kałuży i liczebne osłabienie gospodarzy przez dwie minuty.

Grając w trzech przeciwko kwartetowi torunian mistrzowie Polski obronili się doskonale, w czym niemała zasługa wybornie usposobionego Bartłomieja Nawrata. Ku zaskoczeniu kibiców, gdy do kolegów dołączył na parkiecie Paweł Budniak, kiedy siły zostały zrównoważone, „rekordziści” nie przypilnowali Mateusza Waszaka, który z bliska ulokował piłkę w bramce. Taki obrót spraw wyraźnie rozsierdził graczy Andrzeja Szłapy, na czym tylko zyskało widowisko. Biało-zieloni użyli swojej najgroźniejszej broni, swoją drogą bezcennej nauki wyniesionej w Ligi Mistrzów, egzekucji stałych fragmentów. Po uderzeniu z pierwszej piłki dorzuconej z boku, do remisu doprowadził efektownie Michał Marek. 34. trafienie „Miśka” w tym sezonie stało się faktem, było niczym kolejny diament w koronie króla strzelców Futsal Ekstraklasy. Prowadzenie gospodarzom dał po spektakularnej solówce Kamil Surmiak. W tej sytuacji sztab szkoleniowy FC Toruń uznał za właściwe sięgnąć po manewr z lotnym bramkarzem – M. Waszakiem. Wielu momentów zagrożenia ekipa z Cygańskiego Lasu nie przeżyła, niemniej B. Nawrat, a w końcówce także Krzysztof Iwanek, zaliczyli kilka skutecznych interwencji. Tylko, że w tzw. międzyczasie biało-zieloni kwestie zwycięstwa pozostawili poza wszelką dyskusją. Na 3:1 gola pięknym wolejem, po dokładnie rozegranym kornerze, zdobył Artur Popławski. Ostatnie trafienie meczu i sezonu należało do Michała Kubika, który pospołu z Aleksem Vianą, przeprowadził akcję-kopię z Palau Blaugrana. Wtedy, po zabójczej kontrze tego duetu, Rekord sensacyjnie objął prowadzenie w meczu z FC Barcelona w turnieju Elite Round Ligi Mistrzów. Wszystko z jedną wszakże różnicą – obaj panowie wystąpili wówczas w odwrotnych rolach.

To było piękne zwieńczenie fantastycznego sezonu naszej drużyny. Trzeci z rzędu tytuł mistrzowski, poprzedzony zdobyciem Superpucharu i Pucharu Polski oraz świetne występy na europejskiej arenie, czego chcieć więcej? Urlopu, odpoczynku, wytchnienia, o czym piszemy w imieniu wszystkich biało-zielonych. Tymczasem za cudowne mecze, chwile, gole i zwycięstwa – dziękujemy – zawodnikom, sztabowi szkoleniowo-organizacyjno-medycznemu. Podziękowania kierujemy również pod adresem sponsorów, wielkim jak Rekord Systemy Informatyczne, jak i tym pomniejszym, choć wcale niemałym. Ogromne serdeczności dla kibiców, sympatyków zespołu z Cygańskiego Lasu, tych którzy podążali za „rekordzistami” po Starym Kontynencie, zdzierającym gardła w halach całego kraju, na czele ze Startową 13, aż po śledzących poczynania naszej złotej drużyny tylko „w sieci”. Do zobaczenia/usłyszenia przed sezonem 2019/2020!

TP/foto: PM