Futsal

Futsal | 02-10-18

Szłapa: jedziemy z wiarą w swoje umiejętności

Wydarzenie „numer 1” tej części sezonu! Od czwartku mistrzowie Polski rywalizować będą w turnieju Main Round futsalowej Ligi Mistrzów.

O główną premię – awans do dalszej fazy zmagań (Elite Round) – futsalowcy Rekordu konkurować będą z mistrzami Łotwy – Nikarsem Ryga (gospodarz turnieju), niemieckim VfL ’05 Hohenstein-Ernstthal oraz najlepszym zespołem Rumunii – Informatiką Timişoara. W środę czeka bielszczan podróż lotnicza do stolicy Łotwy, a już w czwartek pierwsza z grupowych gier eliminacyjnych. Zatem jest to najwłaściwszy moment na rozmowę z Andrzejem Szłapą, szkoleniowcem „rekordzistów” .

Po wygranym dwumeczu ze Słonecznym Stokiem, w tym zdobyciem Superpucharu, oraz zwycięstwie w Jelczu-Laskowicach, sądzić należy, że do Rygi udajecie się w dobrych nastrojach…

- Trzeba przyznać, że dobrze zaczęliśmy sezon. Zdobyliśmy kolejne trofeum i komplet punktów w meczach ligowych. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej, co bardzo cieszy i napawa optymizmem. Nie licząc Łukasza Biela wszyscy są zdrowi i gotowi na wyzwania jakie nas czekają. Do Rygi jedziemy w bardzo dobrych nastrojach, z wiarą w swoje umiejętności, skoncentrowani i zmobilizowani.

Szereg kontuzji oraz udział kilku „rekordzistów” w meczach reprezentacji „A” oraz U-21 przygotowań do startu w turnieju Main Round nie ułatwiły…

- Kontuzje wykluczyły kilku zawodników z regularnego treningu, co utrudniło dopracowanie schematów taktycznych oraz przygotowanie fizyczne. Na szczęście urazy  okazały się niegroźne, nie licząc wspomnianego już Łukasza. Na zgrupowaniu reprezentacji było czterech zawodników, w tym dwóch bramkarzy. Na pewno nam to trochę skomplikowało sytuację, ale wychodzimy z założenia, że kadra jest wyróżnieniem i nie robimy przeszkód naszym zawodnikom, którzy chcą reprezentować barwy narodowe. Cała reszta ciężko pracowała w tym okresie.

Skład tzw. pierwszej czwórki jest skrystalizowany, natomiast w drugim kwartecie nadal trwają poszukiwania optimum?

- Jedna z czwórek gra ze sobą od kilku lat, większość zagrań wykonują instynktownie. Druga zaczyna już bardzo dobrze funkcjonować, pokazał to mecz w Jelczu-Laskowicach. Mamy różne rozwiązania personalne, w zależności od potrzeby, od boiskowej sytuacji będziemy z nich korzystać  Na turniej jedzie czternastka zawodników plus sztab szkoleniowy. Wszyscy musimy stanowić zespół, tylko tym sposobem osiągniemy cel.

Pamiętasz turniej sprzed czterech lat rozgrywany również na Łotwie, jakich błędów powinien się ustrzec nasz zespół w odniesieniu do tamtych zawodów?

- Bardzo dobrze pamiętam ten wyjazd. Wróciliśmy z dużym niedosytem. Pomimo tego, że w każdym meczu graliśmy bez czterech kluczowych zawodników mogliśmy wywalczyć awans. Uważam, że gdyby nie kontuzje i kartki nasze szanse byłyby o 50 procent wyższe. W meczu decydującym zabrakło skuteczności, mając dużą przewagę w grze i  w tworzeniu  sytuacji nie potrafiliśmy strzelić bramki. To już jest historia. Dzisiaj do Rygi jedziemy zdrowi i tylko z jedną kartką „bagażu”. Jesteśmy o cztery lata bardziej doświadczeni, strzelamy dużo bramek, więc ze skutecznością nie powinno być problemów. Jak widać - same plusy.

Na ile rozeznaliście z Andreą Bucciolem turniejowych konkurentów, kto jawi się jako główny pretendent do awansu?

- Mamy przeanalizowanych rywali. Na tym etapie nie ma słabeuszy. Każdy z przeciwników ma swoje atuty, ale też słabsze strony. Wiemy na co stać inne drużyny i co musimy zrobić, żeby z nimi wygrać. Patrząc na nazwiska i styl gry, rumuńska Informatica zdaje się być najgroźniejsza. Wszystko zweryfikuje boisko.  Musimy wznieść się na wyżyny, żeby wywalczyć upragniony awans.

Czy jesteś zabobonny? Czy zabierasz ze sobą jakiś talizman?

- Nie jestem jakoś bardzo zabobonny, co nie oznacza, że przechodzę pod drabinami i czekam na przebiegające czarne koty przez ulicę (śmiech). Od jakieś czasu wypadałoby mi wymienić ilustracyjną tablicę magnetyczną, ale jest na tyle szczęśliwa, że tego nie robię, więc można uznać ją za mój talizman. Bez niej do Rygi się nie ruszam (śmiech)!

TP/foto:...

PS. Przebieg turniejowych spotkań z udziałem mistrzów Polski transmitowane będą w kanale Rekord TV, na naszej stronie internetowej!!! Szereg innych materiałów filmowych, w tym skrótów, obrazów zza kulis itp., znajdziecie także na klubowym profilu facebook'owym.