Cenne trzy punkty wywiozły z Knurowa nasze seniorskie, futsalowe rezerwy.

MTS Knurów – Rekord II Bielsko-Biała 1:3 (1:1)

gole dla Rekordu II: Surmiak, Madzia, Łasak

Rekord II: Iwanek (Burzej) – Gąsior, Surmiak, Obracaj, Heller, Madzia, Biela, Łasak, Stawicki, Olszowski

Oczywistą stawką meczu były drugoligowe punkty, ale równocześnie był to kolejny sprawdzian bielskiego zespołu szykowanego do finałów MMP 20-latków w Bochni. Wygrana zajmującym przed tym spotkaniem 4. pozycję w tabeli rezerwom Rekordu wcale nie przyszła łatwo, mimo iż debiutujący w rozgrywkach knurowianie plasują się – jak dotąd – na przedostatnim miejscu. Krótko przebieg spotkania relacjonuje szkoleniowiec „rekordzistów” – Piotr Szymura: - Ogólnie rzecz ujmując zagraliśmy przeciętne zawody. Po bardzo dobrym początku, zwieńczonym golem Kamila Surmiaka (na górnym zdjęciu), z upływem czasu mieliśmy jednak kłopoty z rozegraniem. Niby mieliśmy przewagę optyczną w polu, prowadziliśmy grę, ale gospodarze niesłychanie groźnie kontrowali. Nie da się ukryć, że nasi bramkarze – Krzysiu Iwanek w pierwszej oraz Kacper Burzej w drugiej połowie – parę razy uratowali nam skórę. Na prowadzenie wróciliśmy w drugiej połowie po trafieniu Mateusza Madzi. Wcześniej mieliśmy kilka dogodnych okazji, po których powinny paść gole, a tymczasem strzeliliśmy go w dość nieoczekiwanym momencie. Po rzucie rożnym nasz zawodnik uderzył z 11-stu metrów, a piłka odbiwszy się od słupka wpadła do bramki. Wygraną przypieczętowaliśmy w końcowych fragmentach spotkania. Cieszymy się z wygranej i trzech punktów. Po meczu, który nam się niespecjalnie układał, w którym niewiele nam się na boisku kleiło, szczególnie cenimy sobie taką zdobycz.

W niedzielę, o godz. 17:00, „rekordziści” podejmą we własnej hali aktualnego wicelidera II ligi, grupy śląsko-opolskiej – FC 2016 Siemianowice Śląskie. Niewątpliwą ciekawostką jest fakt, iż trenerem siemianowiczan jest doskonale znany i pamiętany w Bielsku-Białej – Paweł Machura, natomiast w kadrze zespołu znajdujemy takie postaci jak m.in. Damian Wojtas, Łukasz Jagiełło, czy Michał Włodarek.

TP/foto: PM