Futsal
Ostatni raz (w tym sezonie) przy Startowej
Co mieli wygrać już wygrali, ale nadal „rozdają karty”.
Zwycięstwem nad Cleareksem Chorzów biało-zieloni zapewnili sobie tytuł mistrzowski. Koronacja nastąpi za dwa tygodnie w hali „Pod Dębowcem”, po uprzedniej wizycie w Zduńskiej Woli. Mimo, że sami już nie są specjalnie zainteresowani poszczególnymi wynikami spotkań w końcówce sezonu, to jednak są „rekordziści” istotnym elementem w tej rozgrywce. Już w najbliższy poniedziałek zagrają z walczącym o brązowy medal Acaną Orłem Jelcz-Laskowice, a ostatni akord sezonu 2018/2019 czyli mecz z FC Toruń być może również będzie decydował o tym, jak będzie wyglądała obsada na dwóch pozostałych stopniach podium.
Po meczu w Chorzowie trener Andrzej Szłapa zadeklarował, że drużyna w każdym z pozostałych spotkań będzie walczyć o trzy punkty. Równocześnie jednak zasygnalizował, że da odpocząć najbardziej zmęczonym sezonem zawodnikom – zagrać mają przed wszystkim ci, którzy w trakcie jakże długiego sezonu na parkiecie pojawiali się rzadziej. Czy jedna deklaracja wyklucza drugą? Niekoniecznie. Jak pokazało kilka spotkań, kiedy dotkniętych kontuzjami starszych zawodników musiała w szerszym wymiarze zastąpić klubowa młodzież, nie odbyło się to kosztem wyraźnej utraty jakości. Dla młodszych zawodników będzie więc niewątpliwie okazja by jeszcze raz podkreślić swoją przydatność do zespołu w kontekście sezonu 2019/2020.
Na co natomiast liczą nasi poniedziałkowi rywale? - Musimy pozostać bardzo skupieni na osiągnięciu celu, jeśli chcemy zdobyć punkty w starciu z Rekordem. Może po zdobyciu tytułu utraci na koncentracji? Musimy wykorzystać każdą okazję – zapowiada Noel Charrier – szwajcarski bramkarz Acany Orła.
Nam pozostaje wierzyć, że wspomnianą koncentrację biało-zieloni zachowają aż to ostatniego spotkania, a w poniedziałkowy wieczór pokażą bielskiej publiczności poziom godny mistrza Polski, co skądinąd będzie do obejrzenia na kanale SportKlub TV. Początek meczu w hali przy Startowej 13 o godz. 20:00.
MH/PM