Futsal
Podróż sentymentalna, a mecz?
Ostatnie wyjazdowe spotkanie w tym sezonie biało-zieloni zagrają z jedną z najbardziej rozczarowanych bieżącym sezonem drużyn.
Wyjazd na przedostatnie w sezonie 2018/2019 to dla „rekordzistów” podróż nieco sentymentalna, jadą pożegnać ustępującego wicemistrza, największego konkurenta Rekordu ostatnich lat w walce o tytuł. To właśnie Gattę Zduńska Wola wyprzedzaliśmy na podium w dwóch poprzednich sezonach. To Gatta okazała się najlepsza w sezonie 2015/2016, w którym biało-zieloni musieli zadowolić się najniższym miejscem na podium. To wreszcie z tym zespołem bielszczanie toczyli zwykle najbardziej zacięte boje, by wspomnieć wręcz epickie spotkanie zamykające sezon 2016/2017, rozegrane przy Startowej 13. Dziś jedziemy do Zduńskiej Woli usatysfakcjonowani, jako nowo kreowany mistrz Polski, natomiast wśród miejscowych nastroje dalekie od radości.
Nie był to dobry sezon dla zduńskowolan, od początku drużynie przytrafiały się „wpadki”, a ciągnące się przez cały sezon kłopoty kadrowe usprawiedliwiają podopiecznych Wojciecha Sopura i Marcina Stanisławskiego tylko częściowo. Owszem bywały mecze, w których Gatta grała wyjątkowo mocno osłabiona, lecz nawet występy w pełnym składzie nie były gwarancją punktowych zdobyczy, by wspomnieć tylko takie spotkania, jak z Pogonią ‘04 Szczecin (2:2), czy porażka z AZS UŚ Katowice (0:1). W efekcie kolejnych punktowych strat dopiero „rzutem na taśmę” wicemistrz ze Zduńskiej Woli awansował do grupy mistrzowskiej. Same występy w czołowej szóstce sezonu, to chyba już apogeum tegorocznych możliwości Gatty, bowiem w ligowej dogrywce, jak na razie, poniosła same porażki. Jedną rzecz trzeba jednak podkreślić – mimo relatywnie słabej postawy w bieżących rozgrywkach, to pokonać zduńskowolan w hali przy Złotej, nie zdołał w tym sezonie nikt – łącznie z jeszcze nowym-starym mistrzem Polski, który poległ tam w rundzie jesiennej 3:6. Żegnając się z podium miejscowi mogą również godnie pożegnać się z wierną widownią, bowiem dwa ostatnie spotkania sezonu 2018/2019 rozegrają we własnej hali. A co potem? Utytułowany zespół ze Zduńskiej Woli czeka chyba największa reorganizacja w ostatnich latach, już pożegnanie z klubem zapowiedzieli prezes Józef Wrzesiński oraz jeden z kluczowych zawodników w ostatnich latach – Mariusz Milewski. Na tym zapewne nie koniec, ale o tym jaką Gattę zobaczymy w przyszłym sezonie przekonamy się dopiero we wrześniu.
Mecz na prośbę Gatty Zduńska Wola odbędzie się w piątek 17 maja br., o godzinie 19:00, transmisja na stronie tvcom.pl.
MH/foto-archiwum: PM