Piłka nożna

Piłka nożna | 26-03-19

Lider się potyka, ale pogoni nie widać

 

Na starcie rundy rewanżowej imponuje tylko jeden zespół – gorzowski Stilon.

Tak gra zespół, który w istocie walczy o utrzymanie w lidze. Trzy mecze, tyleż zwycięstw, i nawet jeśli rywalami nie były ekipy z najwyższej półki, to dziewięć punktów ma swoją bezsporną wartość. Dla podopiecznych Kamila Michniewicza wyraźnie zapaliło się światełko nadziei, czego o będących pod kreską piłkarzach Lechii Dzierżoniów, Agroplonu Głuszyna i gorzowskiej Warty napisać się nie da. Każda z wymienionych ekip zdobyła raptem po jednym punkcie. Tak ligowego bytu zachować się nie uda. Szczególnie, gdy spojrzeć na drugoligową tabelę, z której jasno wynika, że kwestia spadku jednego, dwóch śląskich zespołów jest nieuchronna. Dlatego szerokie grono drużyn, od Stilonu począwszy, jest i będzie jeszcze długo uwikłane w grę o pozostanie na III-ligowej powierzchni. Mimo zdobytych wiosną czterech „oczek” całkiem wolni od złowróżbnych myśli nie mogą być również nasi piłkarze.

Miano rewelacji tej części sezonu, to stanowczo zbyt dosadne określenie wobec futbolistów ze Zdzieszowic i z Gaci, ale siedem punktów zgromadzonych w trzech potyczkach, to rezultat nie do pogardzenia. Podobnie jak „rekordziści”, cztery punkty uciułali gracze polkowickiego lidera, co trudno uznać za sukces. W sobotę remis 3:3 w Tarnowskich Górach w kontrowersyjnych okolicznościach, wcześniej wygrana 2:1 z rezerwami Miedzi, a na samym starcie porażka 3:6 z „dwójką” Zagłębia. Spektakularny rezultat tego starcia można wytłumaczyć na dwa sposoby. Pierwszy – derby Zagłębia Miedziowego, drugi – konfrontacja wicelidera z murowanym faworytem do awansu. No i lubinianie przytarli nosa liderowi, szkoda tylko, że nie poszli za ciosem, bo mimo punktowych strat drużyny Enkeleida Dobi, ta nadal niezagrożenie nadaje ton rozgrywkom. I tak już pewnie pozostanie, skoro np. trzecia w tabeli Ślęza Wrocław legitymuje się skromniutkim, jednopunktowym dorobkiem po remisie w Brzegu.

Zatem większych emocji spodziewać się należy po zespołach z dolnych rejestrów tabeli. A u góry? No może nie jest „wyścig żółwi”, ale też do sprinterskiej rozgrywki bardzo daleko.

TP/foto (z meczu Rekord – Warta): PM